Czy COVID-19 może wpływać na męską płodność?

Przeprowadzono już wiele badań, których wyniki jasno potwierdzały obecność różnych wirusów w męskim nasieniu oraz ich związek z układem płciowym. O COVID-19 wciąż wiemy jednak niewiele, dane dotyczące wirusa SARS są ograniczone. Na podstawie zebranych danych teoretycznie można doszukiwać się związku między koronawirusem i obniżeniem męskiej płodności, ale jak do tej pory nie ma to potwierdzenia.

 

Skąd podejrzenia, że koronawirus może wpływać na męską płodność?

Na ogólnodostępnych portalach znajdziemy wiele tekstów dotyczących wpływu COVID-19 na nasze zdrowie. Skąd właściwie podejrzenia, że koronawirus może wpływać na męską płodność? - Pandemia spowodowała, że uważniej przyglądamy się naszemu zdrowiu. Dziś większa grupa osób przekonała się do wizyt u specjalistów. Także androlog to dziś lekarz, którego odwiedza więcej pacjentów. Jeśli pacjent ma problem z płodnością, czasem szuka przyczyny w ciężkim przebiegu COVID-19, jednak tak naprawdę jest to przypadkowe założenie, bo wcześniej po prostu nie sprawdzał swoich dyspozycji.

Covid-19

 

Czynniki, które mogą obniżać męską płodność

Wysoka gorączka towarzysząca przy infekcji może wpływać na czasowe obniżenie się jakości nasienia. Jest jednak wiele innych czynników, jak chociażby przyjmowanie niektórych antybiotyków lub leków kardiologicznych i psychiatrycznych, które pogarszają spermatogenezę. Androlog musi przeprowadzić dokładny wywiad, zanim dokona właściwej diagnozy. Dotyczy to nie tylko problemów z płodnością, ale też problemów z erekcją, zaburzeń wzwodu, odczuwaniem bólu podczas stosunku i wielu innych. W przypadku bezskutecznych starań o poczęcie zaleca się skorzystanie z oferty urologiczno-andrologicznej. Wskazanie prawidłowego leczenie niepłodności wymaga przeprowadzenia zaleconych badań.